ZACHĘCAJCIE JEDNI DRUGICH

W grudniu 2012 roku w hiszpańskiej Burladzie, w prowincji Nawarra, odbył się bieg przełajowy w którym startował przedstawiciel gospodarzy Iván Fernández Anaya. Na kilkadziesiąt metrów przed metą zdecydowanie prowadził utytułowany Kenijczyk Abel Mutai, brązowy medalista z IO w Londynie. Zwycięstwo kenijskiego biegacza zdawało się nie być niczym zagrożone, jednak tuż przed linią mety Abel Mutai niespodziewanie zatrzymał się w przekonaniu, że już osiągnął cel. Tymczasem prawdziwa linia mety była parę metrów dalej. Biegnący na drugiej pozycji Hiszpan Anaya miał okazję, by wyprzedzić konkurenta i sięgnąć po zwycięstwo. Nie zrobił tego jednak. Za pomocą gestów wyjaśnił zawodnikowi z Kenii sytuację, a właściwie „wypchnął” go nakazując mu biec jeszcze około 10 metrów po zwycięstwo. Ostatecznie Abel Mutai dobiegł do mety „zachęcany” przez Ivána Fernándeza Anayę i zajął pierwsze miejsce w zawodach.

Bieg jest metaforą chrześcijańskiego życia, do której często w swoich listach sięga apostoł Paweł. Zaangażowanie, gotowość podjęcia trudu i świadomość ostatecznego celu to ważne elementy życia chrześcijanina. W tym biegu, w którym wszyscy – jako uczniowie Chrystusa – biegniemy po zwycięstwo, dobrze jest też zachowywać postawę, jaką zaprezentował Iván Fernández Anaya. Postawę WSPARCIA wobec tych, którzy z wielu różnych powodów mogliby nie ukończyć wyznaczonej linii mety. Być wsparciem i otrzymywać wsparcie to przywilej bycia we wspólnocie. W tekście biblijnym pojawie się częste stwierdzenie „jedni drugim”, które ilustruje kolegialny charakter chrześcijaństwa. Apostoł Paweł pisząc list do gminy chrześcijańskiej w Filippi wyraża nadzieję, że będzie mógł posłać do nich swojego współpracownika – Tymoteusza, któremu daje taką rekomendację: „Nikogo przecież nie mam tak jak on myślącego, kto szczerze TROSZCZYŁBY SIĘ O WASZE SPRAWY” (Flp 2,20). Oglądanie się na potrzeby innych i zachęcanie „jedni drugich” do zwycięskiego ukończenia „biegu” pozostaje ważnym i niezbędnym przywilejem życia każdego chrześcijanina. Celem dla nas jest, jak pisze autor Listu do Hebrajczyków, „wytrwać w ufności wobec Chrystusa, którą od początku w Nim złożyliśmy”. W jego osiągnięciu potrzebujemy „jedni drugich”, tak jak Abel Mutai potrzebował Ivána Fernándeza Anayi.